- autor: dariusz012, 2014-09-03 21:16
-
LKS Bystrzyca Górna - Zamek Kamieniec 3:2 (1:0)
Mecz z Bystrzycą rozpoczęliśmy podobnie jak z Ząbkowicami. Przez pierwsze 10 minut graliśmy wysokim pressingiem. W dzisiejszym meczu dużo pomógł nam występujący, na co dzień w seniorach D. Węglarz. Mieliśmy większe posiadanie piłki, oddaliśmy więcej strzałów, które były jednak niecelne. Już około 20 minuty z powodu kontuzji boisko musiał opuścić P. Szymocha, jego miejsce zajął młody M. Trybek, który bardzo dobrze sobie radził. Nasi rywale prowadzili do 70 minuty 2:0. Zmieniło się to, gdy Węglarz znakomicie znalazł w polu karnym Ścigaja i ten bez problemu umieścił piłkę w siatce. 10 minut później strzeliliśmy wyrównującego gola, którego również strzelił Ścigaj. Wszystko wskazywało na to, ze będzie remis, jednak 5 minut później rywale zdobywają kolejnego gola po rykoszecie i Trybek przy tym strzale bez szans. Tym razem do domu wróciliśmy bez punktów, ale miejmy nadzieje, ze w niedziele u siebie z Jaszkowa zdobędziemy komplet.